Skandal - Sami Swoi

To co robi, to skandal, 
W głowie nie mieści się. 
I przez to wiele jest warta, 
Kiedy uwodzi mnie. 
Zdarzyło mi się mieć farta 
i pocałować jej 
Usta czerwone jak farba, 
Całować chcę je. 

Chwile z nią piękne były, 
Chwile były szalone. 
Co robiliśmy razem, 
O tym się nikt nie dowie. 
Jak twoje ciało było, 
Gdy należało do mnie. 
Nawet ci się nie śniło, 
Jak może być upojnie. 

Było przyjemnie, 
Jakby to był raj, 
Jakbym od zawsze 
Tą dziewczynę znał i 
Poczułem wtedy 
Najsilniejszy haj, 
Wielką przyjemność 
Jaką świat mi dał. 

To co robi, to skandal, 
W głowie nie mieści się. 
I przez to wiele jest warta, 
Kiedy uwodzi mnie. 
Zdarzyło mi się mieć farta 
i pocałować jej 
Usta czerwone jak farba, 
Całować chcę je. 

To co robi, to skandal, 
W głowie nie mieści się. 
I przez to wiele jest warta, 
Kiedy uwodzi mnie. 
Zdarzyło mi się mieć farta 
i pocałować jej 
Usta czerwone jak farba, 
Całować chcę je. 

Wieczorem otwierałem 
Najlepsze wino dla nas. 
Czerwone albo białe, 
Na co ochotę miała. 
Uberem jeździliśmy 
Mijając światła miasta. 
Piliśmy, tańczyliśmy, 
A na końcu kolacja. 

Było przyjemnie, 
Jakby to był raj, 
Jakbym od zawsze 
Tą dziewczynę znał i 
Poczułem wtedy 
Najsilniejszy haj, 
Wielką przyjemność 
Jaką świat mi dał. 

To co robi, to skandal, 
W głowie nie mieści się. 
I przez to wiele jest warta, 
Kiedy uwodzi mnie. 
Zdarzyło mi się mieć farta 
i pocałować jej 
Usta czerwone jak farba, 
Całować chcę je. 

To co robi, to skandal, 
W głowie nie mieści się. 
I przez to wiele jest warta, 
Kiedy uwodzi mnie. 
Zdarzyło mi się mieć farta 
i pocałować jej 
Usta czerwone jak farba, 
Całować chcę je.
 
To co robi, to skandal, 
W głowie nie mieści się. 
I przez to wiele jest warta, 
Kiedy uwodzi mnie. 
Zdarzyło mi się mieć farta 
i pocałować jej 
Usta czerwone jak farba, 
Całować chcę je.