Ech życie, życie, szalone życie, Prowadź nas przez kręty świat. Jak lampa nocą, na przekór sztormom, Wyznaczaj szlak. Czy możliwe jest, By ktoś tak kochał, tylko raz? Co dzień rano patrzył Tylko w jedną piękną twarz. Te głębokie szklane oczy, Co wciągają jak narkotyk, Zapach skóry jak wiosenny kwiat. Ech życie, życie, szalone życie, Prowadź nas przez kręty świat. Jak lampa nocą, na przekór sztormom Wyznaczaj szlak. Ech życie, życie, szalone życie, Prowadź nas przez kręty świat. Daj Boże wiarę, że na tym świecie, Znajdziemy miłość i spokój w nas. Dziś wznoszę toast Za nasze błędy kolejny raz. Nikt nie uczył, jak być razem, Tego uczy staruszek świat. Upadki i nasze wzloty, Błahostki i kłopoty, Odkrywamy się na nowo kolejny raz. Ech życie, życie, szalone życie, Prowadź nas przez kręty świat. Jak lampa nocą, na przekór sztormom Wyznaczaj szlak. Ech życie, życie, szalone życie, Prowadź nas przez kręty świat. Daj Boże wiarę, że na tym świecie, Znajdziemy miłość i spokój w nas. Ech życie, życie, szalone życie, Prowadź nas przez kręty świat. Jak lampa nocą, na przekór sztormom Wyznaczaj szlak. Ech życie, życie, szalone życie, Prowadź nas przez kręty świat. Daj Boże wiarę, że na tym świecie, Znajdziemy miłość i spokój w nas.