Posłuchajmy śpiewu ptaków, Słońca nie zabraknie nam. Wśród uśmiechów, gestów, spojrzeń, Razem osiągniemy stan Rozmarzenia, ukojenia Przecież o to chodzi, więc Daj namówić się, bo czuję, Czuję, że masz na to chęć. Z tobą spędzić chcę ten dzień, a wieczorem Aż do nieba, jeśli chcesz, znów zabiorę. Z tobą spędzić chcę ten dzień, noc i ranek Widzisz, że jest przecież nam to pisane. Z tobą spędzić chcę ten dzień, a wieczorem Aż do nieba, jeśli chcesz, znów zabiorę. Z tobą spędzić chcę ten dzień, czy się zgodzisz, Do siódmego nieba drzwi znów otworzyć mi. Jeszcze mocniej się postaram, Teraz wiem jak bardzo chcę Być przy tobie i już nigdy Na krok nie opuszczać cię. Jak to robisz, co masz w sobie, Że tak szybko stało się. Jeść nie mogę, kiedy zasnę Widzę ciebie w każdym śnie. Z tobą spędzić chcę ten dzień, a wieczorem Aż do nieba, jeśli chcesz, znów zabiorę. Z tobą spędzić chcę ten dzień, noc i ranek Widzisz, że jest przecież nam to pisane. Z tobą spędzić chcę ten dzień, a wieczorem Aż do nieba, jeśli chcesz, znów zabiorę. Z tobą spędzić chcę ten dzień, czy się zgodzisz, Do siódmego nieba drzwi znów otworzyć mi. Z tobą spędzić chcę ten dzień, a wieczorem Aż do nieba, jeśli chcesz, znów zabiorę. Z tobą spędzić chcę ten dzień, noc i ranek Widzisz, że jest przecież nam to pisane. Z tobą spędzić chcę ten dzień, a wieczorem Aż do nieba, jeśli chcesz, znów zabiorę. Z tobą spędzić chcę ten dzień, czy się zgodzisz, Do siódmego nieba drzwi znów otworzyć mi.