Gdy wychodzę z domu tak Bardzo na to liczę, że Ty będziesz, ty będziesz. Tak jak zawsze, czekasz mnie, A niestety nie ma cię Jak zwykle, jak zwykle. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. Dlaczego to spotkało mnie, Dlaczego zabolało mnie, No powiedz, no powiedz. I choć wracam do tych chwil, Kiedy razem ja i ty Na zawsze, na zawsze. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. Planowałem, że już tak Zawsze razem ty i ja, Na zawsze, na zawsze. Dlaczego to spotkało mnie, Dlaczego zabolało mnie, No powiedz, no powiedz. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. Gdy wychodzę z domu tak Bardzo na to liczę, że Ty będziesz, Tak jak zawsze, czekasz mnie, A niestety nie ma cię Jak zwykle, jak zwykle. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. Dlaczego to spotkało mnie, Dlaczego zabolało mnie, No powiedz, no powiedz. A miało... A miało... A miało... A miało... A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie. A miało być radośnie, tkliwie, Jednak stało się nieszczęśliwie, Teraz już wiem, jak to boli kochać ciebie.
